No wiem miałam zwalniać, no ale wczoraj odbieraliśmy Ani paszport w Katowicach, no i do samochodu wzięłam robótki... konkretnie zielone, a że korki były niesamowite, więc mam się czym dziś pochwalić :D
1. Bardzo prosty,ale efektowny komplet z zielonych sznurków i cudnych zielonych koralików.
2. A i do kolczyków które zrobiłam kilka dni temu dorobiłam bransoletkę....
oj, ta pierwsza bransa tak szalenie mi się podoba, że szok!
OdpowiedzUsuńA mnie drugo komplecik powala :)
OdpowiedzUsuńKolejne przecudne dzieła! Oglądając Twoje sutaszowe prace aż sama chciałabym spróbować tej techniki. Gdzie zaopatrujesz się w koraliki i sznureczki? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńzieloności kocham :)
OdpowiedzUsuńgratulacje dla Ani z okazji odebrania paszportu i buziaki od cioci i dziewczynek ;)
proste formy są najlepsze :D, śliczności-zieloności :DD
OdpowiedzUsuńAle nie Ty prowadziłaś auto ;)?
OdpowiedzUsuńpiękna jest ta zieleń :)
Piękny komplet! :)
OdpowiedzUsuńBransoleta jest niesamowita - uwielbiam zielenie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam