niedziela, 21 sierpnia 2011

Wszystkiego najlepszego Aniu :)

I tym razem nie chodzi tu o moją córkę, a o najlepszą przyjaciółkę Anię M. Korzystając z tego, że małż powrócił a dziecie stęsknione za tatą postanowiłam odwiedzić moją Anię we Wrocławiu :) I ... BA!!! zostać u niej na noc! Pierwszy raz od urodzenia Ani, nie spałam przy niej :) 

Ania całkiem niedawno obchodziła urodziny, ponadto nie byłam jeszcze w jej nowym mieszkaniu, więc wyruszyłam z całym plecakiem prezentów ;)

Po pierwsze herbaciarka w kolorze brąz, która idealnie pasuje do jej kuchni :) Choć jeszcze nie wiadomo czy tam wyląduje, bo Ania nie ma też gdzie mieścić biżuterii.






Nadal w tematach kuchennych zestaw magnesików :)




Zrobiłam taką karteczkę (oczywiście to żaden scrap, ot kartka dla przyjaciółki ;))


Ponadto w mojej ulubionej Szuflandii kupiłam Ani piękne kolczyki z modeliny :)


A we Wrocławiu piłyśmy takie cuda... Oj bardzo mi się podoba to zdjęcie ;p


8 komentarzy:

  1. Prezenty super, obdarowana na pewno sie ucieszyła

    OdpowiedzUsuń
  2. Skakała pod sufit :) Ale taka jest już moja Ania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne prezenty, a po zerknięciu na ostatnią fotkę to normalnie się oblizałam:) Smakowicie wygląda to cudo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękności wyszykowałaś :) Gratuluję babskiego wyjazdu i urwania się od pępowinki :)
    a kawusia - mniam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję Wiolciu za cudne prezenty :* wszystko już na swoim miejscu: magnesiki na lodówce, pudełeczko jednak trafiło do kuchni, bo tam idealnie się komponuje :-) kolczyki robią furorę :D a karteczka dumnie prezentuje się na półeczce u mnie w pokoju :D
    Milusio wspominam Twój pobyt, zapraszam częściej, tylko mam nadzieję, że następnym razem nie udzieli mi się aż tak bardzo Twoja mania zakupów :P buziaki :* :*

    OdpowiedzUsuń
  6. fajniutkie odwiedziny jak widać, a to cudeńko do picia...mniam, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi się magnesiki podobają...ja też coś takiego chcę

    OdpowiedzUsuń