niedziela, 30 października 2011

Lekko....

A przy niedziel postanowiłam skrobnąć takiego leciutkiego posta... a o czym??? A o leciutkich kolczykach, które powstaje u mnie hurtowo. Tak, tak ja też się szykuję na święta :D 

Zatem na początku kolczyki, które powstały z półproduktów, które przyleciały do mnie aż z Kanady w ramach wymianki kawowej....




Następnie FIMO...


No i trochę kolczyków wszelakich :)

Tu po lewej (niestety nie widać tego na zdjęciu) NOC KAIRU... pięknie się skrzy :)



To tyle przy niedzieli :) Buziaki przesyłam, pa :)

7 komentarzy:

  1. Pięknie prezentują się te drobiazgi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bogata kolekcja:) Pierwsze kolczyki naj naj:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, jak tak patrzę na tyle pięknej biżuterii stwierdzam, że chyba muszę skorzystać z tego długiego weekendu i też coś twórczego porobić :D

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Imponująca ilość :) A pierwsze kola z kwiatami - debeściaki! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dość że hurtowo to jeszcze jak pięknie.Gratuluję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. I zobaczyłam też decoupagowe!! Śliczne są :)

    OdpowiedzUsuń