wtorek, 9 lipca 2013

A bo nie lubię się nudzić ;)

Oj pomalutku wracam do sutaszowania, Marysia w miarę grzeczna, więc pomalutku powstają nowe rzeczy.. jak ta bransoletka, którą nawałam Azteckie Złoto...


A na deser moja najedzona córeczka :)


Pozdrawiam :)

7 komentarzy:

  1. Bransoletka jak zwykle cudna.
    a Marysia przeurocza ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. He he, jaka Marysia szczęśliwa, a bransoletka cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać Marysi bransoletka się spodobała, Uśmiech przecudowny

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna i Marysia i bransoletka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie nooo, ale błogość z niej bije! :)
    Bransoletka - cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka piękna ta bransoletka - ma boski kształt!
    A Marysia wygląda obłędnie w tej kokardzie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczna ! Piekny ksztalt i niecodzienny,kolory tez...

    OdpowiedzUsuń