niedziela, 17 czerwca 2012

No i jest zielony//komplety part 3

Koraliki przyszły w piątek i gdy tylko moje dziecię zasnęło, a mąż włączył mecz ja wzięłam się do roboty :) Po 24h (nie, nie robiłam cały czas ;)) komplet został skończony, a oto i efekt:






Bransoletka ma jeszcze ogony, bo jeszcze nie dogadał się co do jej długości...




A i jeszcze się pochwalę, że od wczoraj mam w domu patentowanego żeglarza :) Mąż wczoraj zdał egzamin państwowy i tylko zapisze się do jacht clubu i ruszamy na podbój okolicznych akwenów :)

Miłej niedzieli życzę :)

10 komentarzy:

  1. Bajeczny i uroczy :) zdecydowanie mój faworyt :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale piękny. najbardziej bransoletka mi się podoba. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. O Mateńko jakie to cudowne:))Przepiękne.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny i do tego w moim ulubionym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Es una maravilla, me encanta!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Od czasu do czasu spoglądam na Twoje pracki - robisz śliczne kompleciki sutasz - :)

    Pozdrawiam Pracownia Niespodzianki

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiolu gratulacje dla męża a komplecik jest cudowny!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. gratulacje - teraz żadne fale Wam nie straszne :) a zieloności świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny kolor:)
    Gratulacje dla męża:)
    Pozdrawiam pogromców fal
    :)

    OdpowiedzUsuń