Oj zaniedbałam ja bloga, oj strasznie... no bo weekend mieliśmy szalenie zajęty. Były rowery , basen, kościół i 2 razy urodziny... w międzyczasie (czytaj jak Ania miała popołudniową drzemkę) coś sobie dziergałam, ale ja dzisiaj nie o tym....
Mojej mamie bardzo spodobały się zawieszki z Kamei, to też jak nadarzyła się okazja czyli Dzień Matki usutaszowałam jej jej własną...
Muszę dorobić jeszcze dłuższe rzemyki, bo moja mama nie nosi się tak krótko, ale prezent się jej spodobał :)
Ja od mojej pociech dostałam cudną laurkę, którą przygotowała z babcią (niestety gdzieś zaginęła w akcji) i Stefana (stefanotis)... oto on:
Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę :)
4 komentarze:
super prezent naszykowałaś mamie :) sama też dostałaś fajowy :)
Prezent dla Twojej mamy jest cudny. Bardzo mi się podoba ten kamień. Cudny wisior.
Śliczny ten naszyjnik zrobiłaś, mama na pewno była bardzo zadowolona :)
Oj jaka piękna ta Kamea.Prześliczna.
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz