Kto tworzy ten wie: natchnienie rzecz ulotna, wiec jak jest trzeba je szybko łapać :) Zatem przez 2 dni prawie nie spałam, prawie nie jadłam, ale za to stworzyłam... i to oprocz zamówień ;)
Większość z tych cudnych kaboszonów to pozostałości zamówinia z tamtego roku, zamówienia z Niemiec ze świetnej irmy produkującej właśnie kaboszony :)
Brązowe z motylkami
Kwiaty na Czarnym Tle
Fioletowe Sówki
Hipnotyzujące
A to już moje kaboszony Na Ludowo :)
Brązowe Koniki :)
Jakby ktoś był zainteresowny którymś kompletem to zapraszam o TU :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz