Przed wyjazdowej twórczości. Pewnie już zauważyłyście, ze głownie kolczyki robiła, no bo cóż takie zamówienia i zapotrzebowanie. Mam nadzieję, że z tego wyjazdu też coś przywiozę, bo cały warsztat wzięłam, a że jadę tylko z Anią i to bez komputera to spodziewam się wolnego czasu jak ona będzie spać :D
A teraz prezentuje:
Zielone
Zachód słońca Girasola...
niepozorne szaraczki..
I turkusiki...
A na koniec przypominam o moim Candy, na które można zapisywać się też pod tym postem, a wszystkie szczegóły TU :)

Piękne:) Zwłaszcza zachód słońca
OdpowiedzUsuńŚliczne, a szczególnie turkusiki :)
OdpowiedzUsuńZachód słońca mnie oczarował :) Piękne.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że zielone są piękne, ale te turkusy!!! Niesamowite! Ten kolor jest cudowny, rewelacyjnie prezentuje się we wnętrzach, ale co biżuteria, to jednak biżuteria ;) Piękne połączenie z brązem i zwala z nóg! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie wnetrzazewnetrza.blogspot.com
OdpowiedzUsuńAle śliczności. Podziwiam za talent do tworzenia w technice sutaszu. Wydaję mi się ona ogromnie trudna :(. Turkusiki są przepiękne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoch cudne i ile ty ich stworzyłas super wyszły kazdy inny i kazdy ma swój urok pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńpięknie łączysz kolory! :) wszystkie pary są śliczne!
OdpowiedzUsuńŚliczne te kolczyki. Zazdroszczę pomysłów i zdolności w tworzeniu takich cudeniek:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle piękne! Ta druga para jest ekstra.
OdpowiedzUsuń