Cóż to dziś za data... rzadko się to zdarza... dokładnie raz na 4 lata, a czasem i rzadziej (jak rok jest podzielny przez 100, to znów nie jest przestępny). Zatem w tym wyjątkowym dniu przedstawiam... Sutaszowe wkrętki... tak długo nad nimi myślałam, aż siadłam i zrobiłam...
1. Kwiatki z Nocą Kairu
2. Romby
3. Fioletowe kwiatuszki
4. Zielono - pomarańczowe kwiatuszki
Z drugiej strony są podbite filcem..
A na uchu prezentują się tak...
Są strasznie małe i trudno im zrobić zdjęcia, ale mam nadzieję, że oddalam choć część ich uroku na tych zdjęciach :)
Pozdrawiam i miłej środy życzę :)