I to nie sutaszowe!!! A to za sprawą niezrozumienia.. ja myślałam o sutaszowych klientka nie.... no ale jak widać dogadłayśmy się :D A sówki jak widać śliczne i takie zadziorne ;)
Na dworze szaro, buro i ponuro a ja tworzę, tworzę i tworzę ;) Większość to powtórki, więc nawet nie fotografuję, ale od czasu do czasu zrobię coś dla swojej przyjemności jak te opaseczki :) Wszystkie do kupienia na Artillo lub DaWandzie ;)
Dla tego nietypowego zamówienia nawet zaciągłam mojego małżonka do robienia kaboszonów :D A więc ciasteczkowe potwory z pierwszymi naszymi kaboszonami :) A więc teraz spełniam już każde marzenia ;)
A i powstały też inne kaboszony które jak na razie czekają na obróbkę:
Aż dziw, ze jeszcze nie pokazywałam tego kompletu, bo był to pierwszy jaki zrobiłam z niemieckich kaboszonów, które pokazywałam o TU. Kwiatuszki w oprawie z brazów i beżów :) Komplet do kupienia na DaWandzie lub w Artillo :)
Ostatnio naszło mnie znów na kolor NUDE :D Lubię go bardzo a dodatkową motywacją było to że czekałam na sznurki, a Nude miałam w nadmiarze ;) Tak więc powstała bransoletka, zawieszka i komplecik :D
Tak, tak powstają opaseczki i to calymi stadami :) Oj spodobało mi się tworzenie tych urokliwych ozdób do włosów :) Zatem przedstawiam Wam moje ostatnie dzieło, bo resztę znacie już z poprzedniego posta :)
Z całej puli kaboszonów udało mi się d tej pory obrobić zaledwie 4pary :( Nie przez brak chęci i natchnienia, ale przez brak sznurków... No nic pokazuję kolejne dwie pary i w oczekiwaniu na sznurki wziełam się za inny projekt, ale o tym następnym razem ;)