środa, 25 maja 2011

Sutaszowe kolczyki...

No i w końcu zmierzyłam się z symetrią... Oczywiście projekt był zupełnie inny, ale sutaszowe sznurki poprowadziły mnie jak chciały...




A i na uchu ;) 


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

fajnie wyszło - i kolorystycznie w moim guście :)

kasia pisze...

Piekne!I maja sliczny kolor.