niedziela, 20 września 2015

Natchnienie...

Kto tworzy ten wie: natchnienie rzecz ulotna, wiec jak jest trzeba je szybko łapać :) Zatem przez 2 dni prawie nie spałam, prawie nie jadłam, ale za to stworzyłam... i to oprocz zamówień ;)

Większość z tych cudnych kaboszonów to pozostałości zamówinia z tamtego roku, zamówienia z Niemiec ze świetnej irmy produkującej właśnie kaboszony :)


Brązowe z motylkami 


Kwiaty na Czarnym Tle


Fioletowe Sówki


Hipnotyzujące


A to już moje kaboszony Na Ludowo :)


Brązowe Koniki :)


Jakby ktoś był zainteresowny którymś kompletem to zapraszam o TU :)

Brak komentarzy: