No i w końcu zrobiłam sobie przerwę w sutaszowaniu (bez obaw nie na długo ;p). Do decu potrzebuję więcej czasu, a że w tyg zebrało się kilka rzeczy do zrobienia to wczoraj rozłożyłam warsztat :D Dziś prezentują pierwszą część moich wyczynów....
1. LAGUNA - komplet turkusowo limonkowy, który jak nic pasuje mi do wakacji....a serwetkę tą dostałam od koleżanki, która w piątek robiła urodziny w pracy, nie wierzyła że może z niej powstać bransoletka...a to się jutro zdziwi ;)
2. BLACK&WHITE tym razem w wersji slim ;)
i kolczyki z obu stron
3. ŁOWICKI z zielonym wnętrzem
To tyle na dziś, resztę decou wyczynów z tego weekendu pokażę jak dokończę :)
A tymczasem udanej niedzieli :)
9 komentarzy:
Pjej jakie cuda! Ten ostatni komplet jest wspaniały. Ależ ty jesteś mistrzynią decou.
pozdrawiam.
Piekne! A najbardziej ten łowicki mi się podoba :)
Wszystkie są piękne.
Pierwszy najbardziej kojarzy mi się z latem,drugi z elegancją a trzeci z folklorem.
Pozdrawiam serdecznie
śliczne decu :)
Cuda, cuda, cuda...
Pozdrawiam
Przepiękne są :) ...dwa pierwsze GENIALNE jak dla mnie, CUDA!
Cudne kolorki
Jejejeje, przepiękne twe kompleciki!
Pozdrawiam cieplutko!
ech te Twoje decou :) bardzo lubię :)
Prześlij komentarz