środa, 13 lipca 2011

W moim domu pachnie lawendą...

i to bardzo intensywnie :) A było to tak: w niedzielę na skalniaczku moich rodziców dostrzegłam bardzo okazałą kępkę lawendy, no i wydębiłam ją od mamy :) Na blogu Lawendowy dom od kuchni  znalazłam przepis na wrzeciona no i Voila :D



Ja wiem, że w Lawendowym domu ładniejsze, ale moje mi się bardzo podobają, no i pachną nieziemsko :)

A dziś rano byłam na poczcie z takim oto paczuszkami : 



Trzecia paczka będzie doręczona osobiście :)

Edit: Właśnie mi stukło 10000 wejść :D Dziękuję :*

6 komentarzy:

Sylwia pisze...

Ja też uwielbiam zapach lawendy :) A wrzeciona wyszły Ci bardzo ładne.

Ewa pisze...

wrzeciona prześliczne :) a paczuchy wyglądają bardzo ciekawie... ;)

Anne pisze...

Lawenda jest niesamowita, niestety, jakoś w tym roku mi się nie udała w ogródku.Ale może w następnym roku :)
Lawendowe wrzeciono jest jak najbardziej do zapamiętania :)
Srebrnolistka

jaskolcze_pioro pisze...

Zapach lawendy jest cudny. A ja szczerze powiedziawszy pierwszy raz na twoim blogu widzę takie cudeńko z lawendy. Wrzecionka są super :)

kasia pisze...

Wiolu śliczne są:)Aż się czuje zapach:)

Kasia z Różności pisze...

Fajniusio wyszło :)