poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Od czego by tu zacząć...

... oczywiście od najważniejszego czyli od wyników Candy... zatem... wyniki będą dziś, obiecuje, ale moja maszyna losująca lekko chora (temperaura), więc pewnie się to trochę opóźni bo marudna :/

A tymczasem chciałam się pochwalić, że podczas mojego pobytu w Szwajcarii wygrałam aż dwa Candy!! No i już po powrocie(czyli wczoraj) czekały na mnie dwie paczki :D

Pierwsza z nich od Madzi, wyglądała bardzo tajemniczo ;)




A w środku były takie cuda:




Dziękuję Madziu :) Bardzo mi się wszystko podoba i na pewno w niedługim czasie pochwalę się co z tych cudów powstało ;)

Druga paczka była z Pracowni Kreatywności, a dostałam taką oto książkę:




Bardzo się z niej cieszę, ponieważ już dawno myślałam o filcowaniu tylko nauczyciela mi brak... może książka pomoże... na pewno zdam relację :)

No i jeszcze jedna sprawa ogłaszam promocję ... jakby ktoś chciał zostać właścicielem moich szwajcarskich sutaszowych wyrobów to zapraszam na meila wnyga@op.pl no i do każdego zakupu dodaję słodki upominek z Szwajcarii czekoladę Lindt do kompletu bransoletka i kolczyki, bądź mniejszy słodycz do kolczyków :) Na razie jeszcze jedno zdjęcie zbiorcze (może ktoś coś wypatrzy dla siebie.. :)), a od jutra sukcesywnie będę dodawać zdjęcia szwajcarkich wyrobów :)



No, a co do ilości.. no cóż ja nie umie siedzieć i nic nie robić, a jak Ania śpi to mam czasu "w pierony" ;) to plus brak stałego dostępu do internetu (złodzieja czasu) = dużo sutaszu :D

5 komentarzy:

Ewa pisze...

no fajowe dostałaś prezenciki, a ilość sutaszu imponująca :)

Kraina niezapominajek pisze...

Gratuluję wygranych :)

Anonimowy pisze...

Śliczne i podziwiam te cudeńka:) pozdrawiam

Kasia z Różności pisze...

Normalnie w oczach mi się mieni od tych kolorków ;) Gratuluję wygranych :)

madzia pisze...

no ja z niecierpliowścia czekam co tam potworzysz z wygranej :D