Już bardzo dawno chciałam zrobić sutaszową bransoletkę z moim ulubionym Piaskiem Pustyni. No i jakoś tak się złożyło, że dopiero na wakacjach znalazłam czas i inspirację. Powstał ten oto komplet...
Szczerze to nie wiem czy jestem w stanie go oddać ;) No chyba, że w bardzo dobre ręce :D A kompleciki ten wzięłam na spacer po Zurychu.
A i z Zurychu przywiozłam fotkę special for Ewa z Zakątka Dzieciątek ;) W tym sklepie znalazłabyś chyba wszystkie rodzaje żelek ;)
No i kolejne tworzydełka... kolczyki w niebieskościach przy kolejnej fontannie...
Kolejne żółto - brązowe...
No i jeszcze taka bransoletka...
Oj dziś dużo tego było :) Nie zamęczam Was już tylko dodam zdjęcie fontanny przy której fotografowałam..
8 komentarzy:
Takimi cudami nigdy nas nie zameczysz :)
Śliczne sutaszki. Na Twoim miejscu piasek pustyni bym sobie zostawiła ;)
Dziękuję Ci za fotkę - nie masz pojęcia jak bardzo mnie zainspirowała! Mogę sobie ją ściągnąć do siebie?
I dzięki za wczorajsze spotkanko :*
W tym sklepie to nie jeden amator słodyczy by się zakochał :)
Sutasz piękny!
zielona bransoletka mi sie bardzo badoba i piaskowa, wyglada pysznie, jak czekoladki :)
jej zielona bransoletka jest cudna
Kobieto w kompleksy mnie wprowadzasz takie cudeńka tworzysz,a ja zakończyłam swoją przygodę z sutaszem(przynajmniej jak na razie) na dwóch parach kolczyków i wciąż czasu mi brak.
Pozdrawiam wieczorową porą.
Piasek pustyni się pieknie prezentuje, bardzo mi się podobają Twoje sutaszowe wytwory :))
Twoje cuda sutaszowe są świetne. Chciałabym napisać, że któreś z nich bardziej mi się spodobały, ale nie potrafię bo wszystkie są super:) I podpisuję się pod zdaniem Ewy - może warto sobie zachować komplecik z piasku pustyni dla siebie ;)
Prześlij komentarz