piątek, 2 września 2011

Fascynacje znów mnie ścigają ;p

Qurcze i to dosłownie!!!! Gdy już w końcu znalazła się chętna komplecik, który zgłaszam do wyzwania w Szufladzie o TU, okazało się, że bransoletka znalazła już właścicielkę i trza dorobić 

No i tak wyszła :)




Fascynacje nigdy mi się nie znudzą...

A i Tyta to taki podarek dla pierwszoklasisty :) W mojej okolicy robi go matka chrzestna dziecka :) No, a w środku... cała masa słodyczy aby osłodzić pierwsze dni nauki :)

1 komentarz:

Kasia z Różności pisze...

O, dzięki za info! Pierwszy raz słyszę o takim zwyczaju :)
A biżutek jak zwykle cudo :)