A ten komplecik powstawał na raty i to w bardzo pięknych okolicznościach przyrody... Tydzień temu moi rodzice byli na weekend w Szczyrku, no i w niedzielę tak spontanicznie postanowiliśmy ich odwiedzić. Na szybko pakowałam rzeczy do sutaszu, żeby nie nudzić się w aucie, no i wzięłam o jeden koralik za mało.... Bransoletka powstała, kolczyk jeden powstał, a drugi nie.... Komplecik miał już nawet nową właścicielkę, a drugiego kolczyka nadal nie było... W weekend w końcu go zrobiłam :D No i się chwalę :D
9 komentarzy:
Piękny komplecik;)
Ależ ten komplecik jest piękny.
Jakiś taki mrrroczny z deka wyszedł ;)
komplet fajowy, ale najlepsze jest Twoje odbicie z aparatem - w koraliku :D
Piękny komplet :)
Sutasz i czerń to jest to co bardzo lubię w biżuterii... śliczny komplet :)
Kobietko jak zawsze cudne.
Piękny komplet!! Dziękuje za udział w mojej zabawie :)
przepiękny komplet
Prześlij komentarz