Po pierwsze bardzo, bardzo dziękuję za gratulacje :) Pracy nie szukałam długo, ale za to bardzo intensywnie (moja mama z dniem drugiego września kończyła pracę, więc mnie poganiała ;p). No i jak już dostałam cynk o tej ofercie wszystko poszło bardzo szybko i sprawnie :) . Co będzie z blogiem... cóż na pewno będzie istniał, ale na pewno częstotliwość postów ulegnie zmianie... Jedno jest pewne z moich pasji nie zrezygnuje :p
Kasiu dziękuję za słuszną uwagę... muszę zmienić informacje o mnie :D
A teraz coś nowego... Miałam zrobić wąską czerwoną bransoletę, a wyszedł mi taki super energetyczny komplet..
Kasiu dziękuję za słuszną uwagę... muszę zmienić informacje o mnie :D
A teraz coś nowego... Miałam zrobić wąską czerwoną bransoletę, a wyszedł mi taki super energetyczny komplet..
Co wy na to??
To tyle przy niedzieli :D Pozdrawiam Wiola
11 komentarzy:
Piękny komplecik :)
Życzę Ci pomimo pracy dużo czasu na przyjemności :)
A ja życzę dużej wypłaty, cobyś miała na przydasie :D
Śliczny komplet, podziwiam! :))
Piękny komplet :) gratuluję pracy! pozdrawiam
Gratulacje a komplecik wyszedł rewelacja
Bardzo ładny komplecik:)
Czyżby to już jesienna biżuteria? Pięknie się prezentuje. Pozdrawiam
ano, nie ma za co ;D praca rzecz potrzebna i myślę, że nie masz się przejmować o bloga, w końcu praca nie pożre całego Twojego czasu, a jak Cię natchnienie dopadnie to stworzysz coś nawet jesli nie będziesz miała czasu ;D uroczy sutasz!
No właśnie prawidłowo określiłaś. Piękny "super energetyczny komplet".
Pozdrawiam i życzę zadowolenia z pracy:)
fajowy :) z nutką chilli :)
Gratuluję pracy! Teraz ciężko będzie ogarnąć wszystko ale jeśli mama pomoże to z pewnością dasz radę :)
Co do lal... wcale nie łatwo jest dobrze skroić ubranko, a jeszcze trudniej mądrze je zszyć... a że dopiero się uczę (na własnych błędach) to czasem jedno ubranko tydzień szyję bo ciągle mi nie wychodzi tak jak bym chciała... najgorsze jest jednak to, że po całym tygodniu walki z szyciem kiedy przychodzi mi pięknie uszytej lali pomalować buzię, jednym złym pociągnięciem pędzla można zepsuć wszystko...zepsułam już tak nie jedną lalę :\ Ale cóż - praktyka czyni mistrza więc ćwiczę dalej :)
P.S. Komplecik śliczny jak zawsze :)
Ale fajne ;) bardzo podoba mi sie taka bizuteria!
pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
Prześlij komentarz