piątek, 30 września 2011

Wiśnia w czekoladzie w wersji maxi :)

Swojego czasu robiłam kolczyki sutaszowe z fimowym koralikiem w środku, które nazywałam "Wiśnia w czekoladzie" Powstało ich ładnych kilka par, a swój początek wzięły w naszyjniku z mojego dzieciństwa. Moja mama go przechowała i gdy zaczęła się moja przygoda z koralikami to dała mi cały woreczek tychże koralików (no naszyjnik tak jakby zepsułam). Bardzo ładne połączenie kolorów, no i powstał też naszyjnik....

Wiśnia w czekoladzie w wersji maxi :)




9 komentarzy:

Ela 17 pisze...

piekności

Ewa pisze...

Wioluś, to jest cudne!

Kasia z Różności pisze...

Oooo, łał! Nazwa jak najbardziej adekwatna dla tej piękności :)

agea pisze...

oj tak , nazwa bardzo trafna:)

Edyta pisze...

Cudo, uwielbiam takie kolory. Pozdrawiam

paauliska pisze...

przepiękny ":)

Kraina niezapominajek pisze...

Śliczny komplet :)

IQ7 pisze...

Jesienne śliczności!Pozdrawiam:)

Kasia :) pisze...

Kobieto jesteś niesamowita.