piątek, 30 września 2011

Wiśnia w czekoladzie w wersji maxi :)

Swojego czasu robiłam kolczyki sutaszowe z fimowym koralikiem w środku, które nazywałam "Wiśnia w czekoladzie" Powstało ich ładnych kilka par, a swój początek wzięły w naszyjniku z mojego dzieciństwa. Moja mama go przechowała i gdy zaczęła się moja przygoda z koralikami to dała mi cały woreczek tychże koralików (no naszyjnik tak jakby zepsułam). Bardzo ładne połączenie kolorów, no i powstał też naszyjnik....

Wiśnia w czekoladzie w wersji maxi :)




czwartek, 29 września 2011

Nadal w temacie wymianek...

Tym razem prywatna z Kasicą z Różności dla przyjemności :D Ja zgłosiłam zapotrzebowanie na torbę śniadaniową i dostałam takie cudo...


Dostałam je we wtorek i od razu w środę zapakowałam się do pracy... Wiem, ze dużo, ale ja w pracy do 18!!! A torba spisała się nad wyraz dobrze i wszytko się zmieściło :)

No i reszta prezentów od Kasi :) A więcej fotek na jej blogu :D





Natomiast Kasia zażyczyła sobie małe kuleczki-kolczyki do kogutowego wisiora.... Nie umiałam się oprzeć... ale kolczyki też były :p




No i karteczka z podziękowaniami :)

Dziękuję Kasiu za cudowną wymiankę 

środa, 28 września 2011

Na raty..

A ten komplecik powstawał na raty i to w bardzo pięknych okolicznościach przyrody... Tydzień temu moi rodzice byli na weekend w Szczyrku, no i w niedzielę tak spontanicznie postanowiliśmy ich odwiedzić. Na szybko pakowałam rzeczy do sutaszu, żeby nie nudzić się w aucie, no i wzięłam o jeden koralik za mało.... Bransoletka powstała, kolczyk jeden powstał, a drugi nie.... Komplecik miał już nawet nową właścicielkę, a drugiego kolczyka nadal nie było... W weekend w końcu go zrobiłam :D No i się chwalę :D





wtorek, 27 września 2011

Tęczowa wymianka...





Tajemnicą nie jest, że brałam udział w Tęczowej wymiance organizowanej przez MAGI . No i jestem bardzo zadowolona z jej wyników... ja dostałam od siostry MAGI Marty takie oto cuda...



przepraszam za jakość zdjęcia ale paczuszka przyszła w tak strasznie pochmurny dzień :/

Natomiast Marta odemnie to...


a dokładniej...

skrzyneczkę

rameczkę


i mnóstwo przydasi :D



Dziękuję Magi za organizację tak fajnej akcji :*

poniedziałek, 26 września 2011

Kolorowy serwetnik...

Dziś znów zaczynam tydzień pracy na drogą zmianę.... nawet lubię tą zmianę, bo się wysypiam, a i rano trochę pobędę z moim słońcem :D No a na dobry początek tygodnia przedstawiam taki oto chustecznik z motywem dobrze już znanych łowickich wycinanek :D





niedziela, 25 września 2011

80te urodziny..

takowe właśnie obchodzi jutro Babcia mojego małżonka. Piękny wiek prawda?? właśnie z tej okazji zamówiliśmy  taki oto kubek...




a karteczkę z życzeniami wykonałam własnoręcznie :D






A impreza była już dziś :p



sobota, 24 września 2011

Pracująca sobota...

i to wcale nie handmajdowo ... dziś była moja pierwsza sobota w pracy... 3h szybciutko minęły, a że lubię swoją pracę to nie żałuję tej soboty... zresztą zmajstrowałam też co niecoś... wprawdzie teraz nie pokażę, ale pochwalę się czymś innym co zrobiłam w tygodniu... robaczkowy naszyjnik... czy tylko mi się kojarzy z chrabąszczem??




jeszcze nie ma do niego kolczyków, ale pomysł już jest :D

piątek, 23 września 2011

Zapomniane korale...

W zeszły weekend znalazłam w mojej lakierni (czyli piwnicy), korale które zaczęłam tydzień wcześniej, ale jakoś nie miałam serca skończyć... a może i czasu. No, ale czas się znalazł i gotowe wyglądają tak :)

Pierwszy sznurek z samych dużych




Drugi z małych i dużych :)



a i co najważniejsze: tym razem sznury są długie :D

czwartek, 22 września 2011

Przyznaje się do błędów....

No niestety zawaliłam... Zrobiłam kiedyś śliczni wróżkowy chustecznik, no i niestety lakier zaczął na nim żółknąć :( Na szczęście wyrozumiała właścicielka Ania pozwoliła mi mój błąd naprawić i tak powstał ten chustecznik, który zresztą pasuje do klucznika, który zamówiła również Ania :D A za wyrozumiałość dałam Ani mały prezencik :)







środa, 21 września 2011

I kolejny...

naszyjnik, w tym stylu i w tych kolorach!! Po prost biją rekordy popularności, a że mi się je bardzo dobrze robi to ogromnie mnie to cieszy :D






Nie ukrywam, że to też mój ulubiony kolor i tylko czekam aż któryś zostanie dla mnie :D