poniedziałek, 20 czerwca 2011

Co się robi u fryzjera??

No co? Kto wie?? Oczywiście fryzury to też, ale i kolczyki ;p Jak już niektórzy wiedzą w sobotę byłam na weselu, no i przed tą imprezą miałam umówioną fryzjerkę, no a że moje włosy trudno ujarzmić to trwało to ponad 2h! No, nie lubię próżnować i gdy Pani fryzjerka biegała obok mojej głowy moje ręce szyły sutaszowe kolczyki :D Powstały 3 pary :)


1. Niebieskie gwiazdki





2. Zielone gwiazdki





3. Iskierki





6 komentarzy:

Ewa pisze...

Te niebieskie chyba dzisiaj widziałam "na żywo"... :))
A wszystkie są fajne. Ciekawe co fryzjerka na Twoje kręcenie się w fotelu...
PS. Gosia po Waszym wyjściu powiedziała "hana (fajna) była Ania" - wniosek? trzeba się spotkać znów :))

kasia pisze...

To co ty Wiolu tam nocowałaś????Sądze po sobie-tyle by mi zajęło zrobienie tak cudnych kolczyków:)

Kasia z Różności pisze...

Zielone -cudne! I posądzam, że pewnie panie fryzjerki wyrywały jes sobie z rąk :)

Hania pisze...

Zielone naj naj:)

Ann pisze...

Kolorystycznie te pierwsze niebieskie, zdecydowanie :)

kgosia pisze...

Świetne te kolczyki