No i już mogę się ujawnić, choć kto obserwuje bloga Ewy ten już wie :p
Po pierwsze z okazji Dnia Ojca chciałam życzyć tatusiom samych uśmiechniętych dziecięcych buzi :)
No, a moja Ania miała dla swojego taty piękny bukiecik żelkowy :) Zamówiłam go u Ewy już jakiś czas temu, a odebrałam w poniedziałek :) Ku mojej wielkiej radości Ewa mieszka w nie tak odległych Mysłowicach, więc wybrałyśmy się na wycieczkę :) No i poznałam Ewę, jej córeczkę Gosię (przeurocza dziewczynka), no i na własnie oczy zobaczyłam kolekcję kubków Ewy :) Na wymianę miałam dla niej skrzyneczkę ślubną . Oj bardzo nam się podobało u Ewy, no ale popołudniowa drzemka Ani wygoniła nas szybciutko .. mamy jednak nadzieję, że spotkanie powtórzymy tym bardziej, że bukiety Ewy są tak urocze, że już myślę komu sprezentować następny ;)
No, a teraz do rzeczy... oto nasz bukiet...
A rano mąż został zaskoczony przy zakładaniu skarpetek (na początku wręczenie chciałam zorganizować w łóżku, ale te zdjęcia nie nadawały by się do publikacji :p).
Ania cały czas wąchała kwiatuszki...
A jak już przestała to tata był bardzo zaskoczony :)
Bukiet jeszcze jest cały! Bardzo się mężowi podoba, więc go nie ruszył co jest dla niego wielkim wyczynem, bo uwielbia żelki ;)
3 komentarze:
śliczny bukiecik ;))
JUPIII!!! :) Cieszę się, że wszystko się udało :)
A to zdjęcie, gdzie Ania wącha kwiatuszki z Tatusiem jest świetne - wygląda jakby razem to robili :)
Gratulacje dla Taty! A córeczka jaka elegancka! I zadowolona... Miała być z czego zadowolona, bukiecik przepiękny i pyszny, Tatuś się pewnie z dzieckiem podzieli. Fajnie masz, że mogłaś spotkać się z autorką bukietu, Ewa naprawdę robi świetne rzeczy.
Prześlij komentarz