czwartek, 16 czerwca 2011

Sutaszowy naszyjnik po raz pierwszy...

Po pierwsze serdecznie witam nowe obserwatorki :) Bardzo mi miło, że spodobał się Wam mój blog :)

No, a dziś chcę zaprezentować sutaszowy naszyjnik... To miała być bransoletka (zresztą zgodnie z Waszą sugestią),  ale serduszka tak mnie ciągły w górę, ze zrobił się naszyjnik... a zresztą zobaczcie sami...






4 komentarze:

Ewa pisze...

śliczny!

Ann pisze...

jestem pod wrażeniem :)
I tylko się zastanawiam, kiedy masz na to czas :D

Kajjka pisze...

widzę, że jeden kamyczek z wcześniejszego wpisu znalazł swoje miejsce we wszechświecie ;), chyba, że się mylę, a cały naszyjnik piękny :D

Anonimowy pisze...

Śliczny! Jestem wielbicielką twojej biżuterii!!!