No wiem miałam zwalniać, no ale wczoraj odbieraliśmy Ani paszport w Katowicach, no i do samochodu wzięłam robótki... konkretnie zielone, a że korki były niesamowite, więc mam się czym dziś pochwalić :D
1. Bardzo prosty,ale efektowny komplet z zielonych sznurków i cudnych zielonych koralików.
2. A i do kolczyków które zrobiłam kilka dni temu dorobiłam bransoletkę....
9 komentarzy:
Nie mam pojęcia jak to robisz, a już na pewno stojąc w korkach, ale efekt jest powalający, nie nadążam z wpisywaniem komentarzy, zanim się zorientuję już coś nowego się u ciebie pojawiło, traktuj to jako jeden wielki wpis pod tym co robisz. PODZIWIAM !!!!!!!!!!!
oj, ta pierwsza bransa tak szalenie mi się podoba, że szok!
A mnie drugo komplecik powala :)
Kolejne przecudne dzieła! Oglądając Twoje sutaszowe prace aż sama chciałabym spróbować tej techniki. Gdzie zaopatrujesz się w koraliki i sznureczki? Pozdrawiam!
zieloności kocham :)
gratulacje dla Ani z okazji odebrania paszportu i buziaki od cioci i dziewczynek ;)
proste formy są najlepsze :D, śliczności-zieloności :DD
Ale nie Ty prowadziłaś auto ;)?
piękna jest ta zieleń :)
Piękny komplet! :)
Bransoleta jest niesamowita - uwielbiam zielenie
Pozdrawiam
Prześlij komentarz